Mariusz Lubomski nie próżnuje. Po niedawnych koncertach w Akademii Teatralnej w Warszawie przyszedł czas na występy w kolejnej europejskiej stolicy. 31 maja toruński artysta zaśpiewa w Paryżu.
Koncert z wielu powodów będzie wyjątkowy – mówi Lubomski. – Najważniejsze jest oczywiście miasto. Paryż, ogólnie Francja, to po prostu ważne miejsce dla miłośników piosenki autorskiej. Takie postaci jak Édith Piaf, Yves Montand, Charles Aznavour, czy śpiewający po francusku Jacques Brel to ikony, których ducha czuć nawet we współczesnym Paryżu pełnym turystów. Występ będzie więc w pewnym sensie podróżą sentymentalną.
Lubomski wystąpi w Café de Paris. Klubokawiarnia mieści się w 11. dzielnicy Paryża. – Zamierzamy zawitać do Muzeum Édith Piaf i na cmentarz Pere Lachaise. Zwiedzanie planujemy jednak dopiero po koncercie, a ten będzie niezwykłą przygodą – zapowiada Lubomski. – Paryż bowiem jest potężny ze swoją historią, spuścizną kulturalną i witalnością, ale mi i mojemu zespołowi zależy jednak na tym, żeby dać publiczności coś nowego, coś czego jeszcze nie słyszała.
Z Lubomskim zagrają Jan Smoczyński i Robert Cichy (obaj z zespołu June) oraz Wojciech Pulcyn. Paryska publiczność usłyszy utwory z kilku albumów torunianina. Nie zabraknie m.in. przebojów z płyty „Ambiwalencja” oraz aranżacji songów Toma Waitsa i kompozycji Paolo Conte oraz Davida Byrne’a. – Będę śpiewał po polsku – mówi Lubomski. – Nie jest bowiem źle kiedy artysta myśli o zmianach, źle jest dopiero wtedy kiedy za zmianami, które wprowadza idą sztuczność, udawanie i chęć łatwego przypodobania się publiczności.
Toruński artysta od lat kojarzony jest z piosenką autorską. Do tej etykiety trzeba zacząć przylepiać kolejne. W jego utworach słychać rytmy bossa novy i brudne dźwięki undergroundu, do tego można dodać melodie z cygańskich pieśni i klasycznego bluesa. To co wyróżnia Lubomskiego, to ciągłe artystyczne poszukiwania. Dzięki nim jeden z najważniejszych przedstawicieli nurtu poezji śpiewanej stał się niedawno filarem alternatywnego przedsięwzięcia Instytut B-61, w czasie którego występuje z takimi twórcami jak Tomasz Stańko, Kataryna Groniec, duetem Fisz i Emade czy raperem Małpą.
Koncert Mariusza Lubomskiego w Paryżu
31 maja, Café de Paris, 158 rue Oberkampf
godz. 21, Bilety: 15
Mariusz Lubomski nie próżnuje. Po niedawnych koncertach w Akademii Teatralnej w Warszawie przyszedł czas na występy w kolejnej europejskiej stolicy. 31 maja toruński artysta zaśpiewa w Paryżu.
Koncert z wielu powodów będzie wyjątkowy – mówi Lubomski. – Najważniejsze jest oczywiście miasto. Paryż, ogólnie Francja, to po prostu ważne miejsce dla miłośników piosenki autorskiej. Takie postaci jak Édith Piaf, Yves Montand, Charles Aznavour, czy śpiewający po francusku Jacques Brel to ikony, których ducha czuć nawet we współczesnym Paryżu pełnym turystów. Występ będzie więc w pewnym sensie podróżą sentymentalną.
Lubomski wystąpi w Café de Paris. Klubokawiarnia mieści się w 11. dzielnicy Paryża. – Zamierzamy zawitać do Muzeum Édith Piaf i na cmentarz Pere Lachaise. Zwiedzanie planujemy jednak dopiero po koncercie, a ten będzie niezwykłą przygodą – zapowiada Lubomski. – Paryż bowiem jest potężny ze swoją historią, spuścizną kulturalną i witalnością, ale mi i mojemu zespołowi zależy jednak na tym, żeby dać publiczności coś nowego, coś czego jeszcze nie słyszała.
Z Lubomskim zagrają Jan Smoczyński i Robert Cichy (obaj z zespołu June) oraz Wojciech Pulcyn. Paryska publiczność usłyszy utwory z kilku albumów torunianina. Nie zabraknie m.in. przebojów z płyty „Ambiwalencja” oraz aranżacji songów Toma Waitsa i kompozycji Paolo Conte oraz Davida Byrne’a. – Będę śpiewał po polsku – mówi Lubomski. – Nie jest bowiem źle kiedy artysta myśli o zmianach, źle jest dopiero wtedy kiedy za zmianami, które wprowadza idą sztuczność, udawanie i chęć łatwego przypodobania się publiczności.
Toruński artysta od lat kojarzony jest z piosenką autorską. Do tej etykiety trzeba zacząć przylepiać kolejne. W jego utworach słychać rytmy bossa novy i brudne dźwięki undergroundu, do tego można dodać melodie z cygańskich pieśni i klasycznego bluesa. To co wyróżnia Lubomskiego, to ciągłe artystyczne poszukiwania. Dzięki nim jeden z najważniejszych przedstawicieli nurtu poezji śpiewanej stał się niedawno filarem alternatywnego przedsięwzięcia Instytut B-61, w czasie którego występuje z takimi twórcami jak Tomasz Stańko, Kataryna Groniec, duetem Fisz i Emade czy raperem Małpą.
Koncert Mariusza Lubomskiego w Paryżu
31 maja, Café de Paris, 158 rue Oberkampf
godz. 21, Bilety: 15