
Źle dzieje się w Toruniu. Galeria nad Wisłą to kolejne miejsce sztuki niezależnej, które zaatakowali bandyci. Zamaskowani napastnicy krzyczeli „wyp….. pedały”. Grozili również, że wrócą i spalą budynek.
Napastnikom ponoć nie spodobała się planowana wkrótce wystawa.
Galerię nad Wisłą założył ponad 20 lat temu przy ul. Przybyszewskiego w Toruniu prof. Marian Stępak z UMK. W tym roku użyczył ją młodym kuratorom – Grupie Samokształceniowej – którzy własnymi siłami wyremontowali część pomieszczeń. (…) Według osób z Grupy Samokształceniowej, atakujący wykrzykiwali homofobiczne hasła, m.in. ” wyp…ć pedały”, oraz grozić, że wrócą 9 września i podpalą budynek. Tego dnia miało się w nim odbyć spotkanie z Lilianą Piskorską i Martyną Tokarską, artystkami chcącymi podsumować swój projekt „Podróż”. (…) Spotkanie z Tokarską i Piskorską zostało przeniesione na 10 września do Centrum Sztuki Współczesnej „Znaki Czasu”.
Nie można tolerować agresji i braku tolerancji pod żadną postacią. Nie tak dawno byliśmy świadkami podobnych zdarzeń, kiedy w ostatnich dniach działalności Cafe Draże wparowała tam banda chuliganów. Nieprzyjemne wydarzenia działy się także w Elblągu, gdzie rezyduje obecnie toruński artysta Arek Pasożyt, mieszkaniec Galerii nad Wisłą. Sprzeciwiamy się rozwiązaniom siłowym i przemocy pod jakąkolwiek postacią.
Wydarzenia te tym bardziej pokazują, że takie miejsca jak Cafe Draże czy Galeria nad Wisłą są potrzebne – do dyskusji, i do edukacji. Społecznej, artystycznej, genderowej, demokratycznej. Wolność jednych nie może być kosztem drugich.